KONKRETNY TRIPLE DLA WAS OD NAS DO GRY NA ŚRODOWE MECZE BEZ PODATKU NA BETFAN!
ZAGRAJ TEN DUBEL BEZ PODATKU REJESTRUJĄC SIĘ Z PONIŻSZEGO BANERU NA BETFAN
ZAREJESTRUJ SIĘ NA BETFAN Z TEGO BANERU, OTRZYMAJ
BONUS NA START DO 3000PLN
DOSTĘP DO SERWISU PREMIUM BET4WIN
ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 100PLN
GRANIE BEZ PODATKU
PAKIET NAJLEPSZYCH TYPERÓW Z BLOGABET + BETRUSH ZA FREE
Triple gramy niezwykle rzadko, ale jak widać zdarza się. Dlatego ukuliśmy dla Was tematyczny kupon underowy, gdzie wybraliśmy trzy środowe spotkania, w których naszym zdaniem nie padnie czwarta bramka. Zapraszamy do gry i zabawy, kursik akumulowany kusi, a i emocje zapowiadają się przednie.
Przed nami spotkanie, które elektryzowało w latach 90tych wszystkich kibiców futbolu w Polsce, mianowicie starcie Widzewa Łódź i Legii Warszawa, tym razem, z racji podupadnięcia łódzkiego klubu, w Pucharze Polski. Obecnie Widzew dobrze radzi sobie w II lidze (3 klasa rozgrywkowa) i ma poważne szanse na awans wyżej, jeżeli nie zaprzepaści ich tak, jak w zeszłym sezonie. Legia w ostatnich dwóch spotkaniach nieźle radziła sobie z odwiecznymi rywalami pokonując 2:1 poznańskiego Lecha i masakrując 7:0 krakowską Wisłę (oba mecze u siebie) i budzi to ciekawość jak poradzi sobie na wyjeździe z odwiecznym, ale niżej notowanym rywalem. Widzew, w poprzedniej rundzie poradził sobie z innym znienawidzonym po widzewskiej stronie Łodzi klubem – Śląskiem Wrocław, gdzie widzewiacy zagrali na 200% swoich możliwości i zapewne tak samo podejdą do spotkania z Legią. Zapewne będzie to zbyt mało na ekipę Vukovicia, który powoli przekonuje do siebie kibiców i ma już zmontowany zalążek naprawdę konkretnej ekipy, która ma sportowe jaja, co piłkarze Ci udowodnili we wspomnianych meczach. Szykuje nam się brzydki, siłowy mecz, w którym walka będzie toczyła się o każdą kępkę murawy i w związku z tym nie spodziewamy się w tym zestawieniu wielu goli. Legia powinna wywieźć z Łodzi awans do kolejnej rundy, jednak nie sądzimy aby wykonała tutaj podobny wyrok jak na Wiśle Kraków. Gramy na brak czwartej bramki w tym meczu.
Do tego meczu dorzucamy spotkanie, które może okazać się całkowitym przeciwieństwem zestawienia poprzedniego. Chelsea, w którym ewidentnie wszystkie tryby zaskoczyły i zespół dochodzi po woli do swojego optimum, podejmuje u siebie Manchester United. The Blues kontynuują zwycięską serię 7 zwycięstw u siebie i są w naszej ocenie faworytami starcia z Red Devils, którzy wyjazdy grają słabo (pomimo, że ostatnio przełamali się i odnieśli dwa zwycięstwa). My jednak, biorąc pod uwagę, że jednak to zestawienie pucharowe, pójdziemy underowo w ilość bramek. W meczach United w tym sezonie jest ich jak na lekarstwo, szczególnie jeżeli, jak prawdopodobnie będzie w tym meczu, grają dublerzy. Na wszelki wypadek, gdyby Chelsea próbowała zrewanżować się Manchesterowi za inauguracyjną porażkę 0:4 w Premier League, idziemy w under bezpieczny i gramy w tym spotkaniu brak strzelonej czwartej bramki.
Na trzeci i ostatni meczyk przenosimy się na chwilę do słonecznej Hiszpanii na mecz La Liga pomiędzy Realem Madryt, a Leganes. Krytykowany w tym sezonie Real przegrał tak
naprawdę w tym sezonie tylko dwa mecze, jeden pucharowy i jeden w lidze (przed ważnym meczem pucharowym). Ekipie Królewskich zdarzało się jednak głupio tracić punkty w końcówkach spotkań lub grając naprawdę kiepskie spotkania. Jeżeli ktoś jednak wygląda naprawdę fatalnie to jest to właśnie ekipa Leganes. Zespół kilka dni temu zakończył serię 10 meczów bez zwycięstwa wygrywając u siebie z Mallorcą 1:0. Real, jak co sezon, nie może tylko musi i jeżeli chce liczyć się w grze o najwyższe cele po prostu ten mecz musi wygrać, szczególnie że jest to mecz u siebie z zespołem, który wygląda na to, że bez powodzenia będzie bronił się przed spadkiem z La Liga. Jedno gościom tego meczu trzeba oddać – jest to drużyna, której problem leży braku skuteczności i pomysłu w ofensywie, zaś traci ona naprawdę mało bramek. Defensywa Leganes wcale nie jest taka zła jak mogłoby się wydawać po pozycji w lidze, a małą ilość bramek pogłębia obronne nastawienie całego zespołu. Rezultatem tego jest fakt, że w tym sezonie w oficjalnym meczu Leganes nie padły jeszcze 4 bramki. Zdziwiłoby nas także gdyby Real forsował tu tempo starając się pośrodku tygodnia masakrować rywala. Ten mecz Królewscy raczej już wygrali, nie sądzimy jednak aby ta wygrała była opieczętowana mnóstwem goli. Tradycyjnie już niemal gramy na UN 3,5 po mega atrakcyjnym jak na tą linię kursie.