Powrót do ligowej rzeczywistości to kilka hitów w europejskich ligach. Ale nie tylko będzie się działo na piłkarskich boiskach. Powraca też żużel w najlepszym wydaniu.
Na dzień dobry fantastyczna wiadomość z Serie A. Wojciech Szczęsny w jutrzejszym meczu Juventusu Turyn z Chievo Werona najprawdopodobniej zastąpi Gianluigiego Buffona. To będzie debiut ligowy naszego reprezentacyjnego bramkarza w spotkaniu ligowym. Przypomnijmy, że na kadrze były golkiper Arsenalu i Romy oba starcia drużyny narodowej oglądał z ławki rezerwowych.
Co czeka Wojtka w meczu z Chievo? Może być ciekawie. Po dwóch seriach Serie A mistrzowie Włoch mają komplet punktów. Turyńczycy najpierw pokonali Cagliari 3:0. Trudniej było w Genui, gdzie w pierwszej połowie przegrywali 0:2. Potem jednak udało im się odrobić straty i ostatecznie dzięki hat trickowi Dybali wygrali to spotkanie. Chievo ma na swoim koncie zwycięstwo i porażkę z Lazio.
O wiele trudniejsze zadanie czeka innych kadrowiczów Nawałki z Włoch. Arek Milik i Piotrek Zieliński pojadą do Bologni. Ich rywale nie przegrali jeszcze w tym sezonie. Mamy nadzieję, że po tym jak Arek odblokował się w spotkaniu z Kazachstanem, teraz dalej będzie kontynuował swoją strzelecką passę. Tym razem w Napoli! Jeszcze mała ciekawostka dotycząca klubu naszego duetu. Okazało się, że ostatniego dnia okienka transferowego Barcelona rozpaczliwie chciała upolować kolejną gwiazdę. Blaugrana chciała kupić Lorenzo Insigne i oferowała za niego 100 milionów euro. Włosi się tylko szeroko uśmiechnęli i powiedzieli stanowcze „NIE”!
W Niemczech też same dobre wiadomości. Okazuje się, że nasza reprezentacja może liczyć na ciekawe wzmocnienie. Willi Orban, kapitan wicemistrzów Niemiec RB Lipsk przypomniał sobie o swoich polskich korzeniach (od strony mamy), dzięki czemu mógłby wystąpić w koszulce z orzełkiem na piersi. Fajna propozycja.
A co na boiskach Bundesligi? Zdecydowanie największym hitem będzie stracie Wieśniaków (moja ulubiona ksywka drużyny piłkarskiej) z ekipą Roberta Lewandowskiego. TSG Hoffenheim podejmie przed własną publicznością Bayern. Obie drużyny pozostają niepokonane po dwóch pierwszych meczach nowego sezonu. Przypomnijmy, że latem podczas Telekom Cup mistrzowie Niemiec pokonali TSG 1:0 po bramce… oczywiście Lewego! Robert powrócił po występach w kadrze do klubu zdrowy i pełen zapału. Dodajmy jeszcze, że Hoffenheim nie przegrało na swoim stadionie od ponad roku! Remis? Bardzo prawdopodobne.
Lider Bundesligi, czyli BVB, pojedzie do Freiburga. Łukasz Piszczek już dawno zapomniał o problemach żołądkowych, które przeszkadzały mu w meczu z Danią. Teraz liczymy na kolejny solidny występ Polaka w pierwszym składzie zespołu z Dortmundu.
W Hiszpanii wszyscy żyją jednym tematem! Ousmane Dembélé może zadebiutować przeciwko Espanyolowi w wyjściowym składzie. Trener Ernesto Valverde jest zadowolony z pracy młodego Francuza na treningach. W zespole Blaugrany kłopotem jest kontuzja Ivana Rakiticia i słaba forma Luisa Suareza, który dopiero co powrócił do gry. Problemy zdrowotne ma też Arda Turan, ale Turek i tak nie miałby szans na występ przeciwko lokalnemu rywalowi.
Real w sobotnie południe (nietypowo, bo o godzinie 13:00) zmierzy się z Levante UD. Zanosi się na ostry trening strzelecki dla gwiazd Królewskich. Może dlatego w Madrycie inny temat jest ważniejszy. W przyszłym tygodniu mistrzowie Hiszpanii mają ogłosić podpisanie nowego kontraktu z Isco. Dzięki nowej umowie piłkarz ma zarabiać około 6 milionów euro rocznie – to będzie czwarty wynik z drużynie.
O podobnej porze w Anglii odbędzie się hit na hitami – Manchester City zmierzy się z Liverpoolem. Będzie to starcie dwóch najbardziej ofensywnych zespołów w Premier League. Wszyscy czekają czy na boisku pojawi się Philippe Coutinho. Brazylijczyk wracał ze zgrupowania swojej kadry prywatnym odrzutowcem w towarzystwie gwiazdy The Citizens, czyli Gabriela Jesusa. O czym rozmawiali podczas podróży? Może o zbliżającym się meczu?
Dobra wiadomość dla fanów The Reds jest taka, że przeciwko ich drużynie nie zagrają Kompany i Sterling. Z kolei Klopp nie będzie mógł skorzystać z usług Clyne’a i Lallany. Za to po raz pierwszy w czerwonej koszulce zobaczymy Aleksa Oxlade-Chamberlaina. W ostatnim sezonie City zrmiesowało na swoim stadionie z Liverpoolem 1:1. To było genialne widowisko. Teraz może być podobnie!
Oczywiście nie samym futbolem człowiek żyje. Czas na coś dla prawdziwych twardzieli. Żużel i kolejna odsłona walki o tytuł indywidualnego mistrza świata. Tym razem Grand Prix przenosi się do Niemiec. Na torze w Tetrow Maciej Janowski i Patryk Dudek będą chcieli dogonić w klasyfikacji indywidualnej Jasona Doyla. Nie będzie łatwo, ponieważ Australijczyk jest ostatnio w genialnej formie. Różnica to tylko kilka punktów. Wystarczy jeden dobry wyścig i nasz duet odrobi całe straty!
Co ciekawe, Jason ostatnio wypowiedział się na temat atrakcyjności lig w różnych krajach. Przy okazji dostało się Anglikom, którzy według Jasona są daleko w tyle za naszą ligą. – W Polsce i Szwecji, jeśli tor nie odpowiada minimalnym warunkom do ścigania, to na klub nakładana jest kara. Anglicy muszą podejrzeć jak to robią Polacy i Szwedzi. Tory są tam przygotowywane perfekcyjne. Nie jeździmy tam tylko ze względu na pieniądze. Jeździmy tam, bo wiemy, że jest bezpiecznie, a w składach są dobrzy zawodnicy. W Wielkiej Brytanii są z kolei tacy przeciwnicy, którzy są zwyczajnie niebezpieczni. To może wynikać z coraz słabszego poziomu rozgrywek! – kończy Doyle.