Mamy dla Was ciekawą promkę od BETCLIC na dziś
PEWNY ZAKŁAD DO 40 PLN + ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 PLN + PAKIET GOLD ZA DARMO NA CAŁY WRZESIEŃ
Zarejestruj się na BETCLIC z poniższej grafiki
1. Wpisz KOD PROMO B4W50
2. Zweryfikuj konto
3. Dokonaj pierwszego depozytu
!!! WYKORZYSTAJ OBIE PROMOCJE !!!
PO PIERWSZE, jeśli Twój pierwszy dowolny zakład nie wejdzie BETCLIC zwraca Ci kase na konto do 50pln
PO DRUGIE, w przypadku gdy jedno zdarzenie okaże się nietrafione, gracz otrzyma zwrot w postaci bonusu 40 zł- podatek 12%= 35,20 zł.) Warunki drugiego BONUSU:
- Należy dołączyć do promocji po przez kliknięcie w przycisk dołącz
- Zagrać kupon spełniający warunki: Min. 4 zdarzenia ze sportów walki takich eventów jak: UFC, KSW, (można dowolnie łączyć)
- Brak stawki minimalnej
- Maksymalnie gracz może otrzymać zwrot do 40 zł
- Kurs minimalny 3,0
PO REJESTRACJI NAPISZCIE DO NAS PO ODBIÓR PAKIETU PREMIUM
A OD NAS DLA WAS Z TYTUŁU TYCH MEGA PROMOCJI LECI DARMOWY KUPON Z ANALIZĄ
PAWEŁ POLITYŁO – BOGDAN BARBU
POLITYŁO WYGRA
Pojedynek Pawła Polityło z Bogdanem Barbu ma specjalne znaczenie dla obu zawodników. W przypadku obu, po ostatnio przegranych walkach, kolejna porażka może oznaczać pożegnanie z KSW. Polityło posiada w organizacji bilans 1-2, ale dwie porażki zaliczył z aktualnym czempionem Antunem Raciciem, co wygląda nieco lepiej niż w przypadku Barbu, który w debiucie uległ Sebastianowi Przybyszowi. W obydwu meczach z Chorwatem Polak pokazał się z dobrej strony, a przegrywał przez niejednogłośne decyzje. Rumun w naszej ocenie nie jest najlepszym zawodnikiem, ze sztucznie budowanym bilansem na dużo słabszych rywalach. W pierwszej walce został pewnie pokonany, stawiamy, że podobny scenariusz będzie miał jego występ numer dwa. Polityło wygrywa tę walkę.
MACIEJ KAZIECZKO – KARLO CAPUT
KAZIECZKO WYGRA
W pierwotnych założeniach włodarzy KSW Kazieczko miał walczyć z Marianem Ziółkowskim, co jest dla tego zawodnika świetną wizytówką. Nastąpiły jednak roszady, z karty wypadł Musaev, Ziółkowskiego sparowano z samym Gamerem, a Kazieczko otrzymał jako rywala Karlo Caputa, który wygląda na typowe zastępstwo z łapanki. Niestety jak to w takich przypadkach bywa, znaleziono zawodnika z ładnym rekordem, ale budowanym na debiutantach oraz zawodnikach, którzy co prawda w walkach występują, ale z poważnym sportem niekoniecznie im po drodze. Jedyną poważną walkę Chrowat przegrał przez TKO, a jego forma stanowi zagadkę. Kazieczko jest o wiele lepszym zawodnikiem na wszelkich frontach i bardzo szybko powinien to w tej walce udowodnić.
IZU UGONOH – QUENTIN DOMINGOS
UGONOH WYGRA
Historia tej walki jest taka, jakich KSW napisało już kilka. Schemat jest następujący: przyjmuje się do organizacji i kontraktuje znane nazwisko i buduje się „legendę” na pierwszy ogień rzucając mu groźne wyglądającego, ale kompletnego amatora. Takie walki obserwowaliśmy już w przypadku debiutu Pudziana oraz Janikowskiego na Stadionie Narodowym, a to jest nic innego, tylko kolejna część tryptyku. Włodarzom KSW trudno się dziwić, do organizacji można w ten sposób łatwo przyciągnąć kibiców i widzów do tej pory nie pasjonujących się mieszanymi sztukami walki, a i tak jest to lepszy sposób niż Popek, Oświeciński czy Hardkorowy Koksu. Izu Ugonoh jest postacią bardziej medialną niż sportową (kilka regionalnych pasów bokserskich) budzącą ciekawość głównie ze względu na przywiązanie do Biało-Czerwonych barw połączone z egzotyczną urodą, ale osoby odpowiadające na kontraktowanie walk w KSW nie nadawałyby się do swojej pracy, gdyby pierwszą walkę przegrał. Przeciwnik Ugonoha to były kryminalista, który w stójce po prostu zostałby zmieciony z powierzchni ziemi nawet przez dużo gorszego boksera. Szczególnie, że patrząc na jego poprzednie walki, łatwo dostrzec, że nie umie on zbyt wiele. Izu wygrywa, a KSW buduje swoje nową „legendę”.
MATEUSZ GAMROT – MARIAN ZIÓŁKOWSKI
GAMROT WYGRA
Zdecydowanie najlepszy zawodnik wszechwag, jakim dysponuje obecnie KSW, Gamer, pierwotnie na tej gali jak już pisaliśmy miał się mierzyć z Dagestańczykiem Musaevem, jednak na skutek kontuzji rywala doszło do roszad, w ramach których jako jego rywal w narożniku wylądował Marian Ziółkowski. „Golden Boy” miał walczyć pierwotnie z Kazieczką, który jest zawodnikiem o zupełnie innym profilu od Gamrota. Dodatkowo pojedynek ten nie miał być kontraktowany aż na 5 rund, na jakim dystansie Ziółkowski zawalczy z mistrzem. Nikt nie ukrywa, że Ziółkowski jest zawodnikiem budującym przewagę nad rywalami głównie w stójce, a grappling Gamrota może stanowić dla niego za wysokie progi. Marian do tej pory przegrywał właśnie z zawodnikami lepszymi od siebie w parterze, ajk np. Rębecki czy Koike Erbst. W stójce Gamerowi również nie można wiele zarzucić, co udowodnił bezlitośnie okładając pięściami w ostatnim pojedynku Normana Parke’a. Nie zapominamy, że Ziółkowski posiada przewagę warunków fizycznych, ale Gamrot powinien umieć to zneutralizować. Marian zdecydowanie zasłużył na walkę o pas, ale odebranie go Gamerowi stanowiłoby nie lada sensację. Gamrot broni pasa, Ziółkowski nie zostanie jednak spożyty i wytrzyma co najmniej do 3 rundy.
Darmowy kanał telegram z typami
Darmowa grupa typerska